Nie spodziewałam się, że ciąża aż tak zacznie niszczyć mi zęby. Parodontoza, nic gorszego nie mogło się przytrafić. Moja matka tak straciła zęby, nie chcę, żebym i ja przechodziła przez coś takiego. Tak więc wzięłam się za to, bo krwawiące i swędzące dziąsła i przez to obolałe zęby to nic przyjemnego. Dziś zaczynam kurację, a co z tego będzie to czas pokaże.
Przez ostatni czas często boli mnie głowa. Nie wiem czy to przez pogodę, czy może ze mną jest coś nie tak. W środę może czegoś się dowiem na ten temat.
Dziś udokumentowałam kopniaki, może widać minimalne ruchy, ale są. Z czasem będą bardziej widoczne.
Niedźwiedź jeszcze tylko jutro idzie do pracy i później całe 5 dni będzie tylko mój. Tak się cieszę.
Ostatnimi czasy nie mam ciekawych zdjęć, więc nie ma sensu wrzucać tu cokolwiek. Tak więc żegnam się i do następnego razu. Czyli zapewne po wizycie u lekarza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz