środa, 18 listopada 2015

Pod górkę.

Właśnie wróciłyśmy z przychodni. Wyniki badań krwi nie pozwoliły na szczepienie. Jutro morfologia do powtórzenia i jeśli będzie lepiej to szczepimy.
Jula dalej za mało przybiera na wadze, przez to nie ma siły na ćwiczenie kręgosłupa. Jeśli przez tydzień waga się nie poprawi to niestety będziemy musieli ją dokarmiać. Martwi mnie to, bo może być troszkę opóźniona w rozwoju. Na szczęście psychicznie rozwija się książkowo. Zostałyśmy pochwalone za lepszy wygląd skóry. Wszystko dzięki temu, że dostaje Fenistil i jest smarowana Cetaphilem MD Dermoprotektor.
Co się polepszy to co innego musi być nie tak. Zawsze pod górkę, na szczęście jestem zdeterminowana i nie odpuszczę. W końcu walczę o zdrowie mojego małego Skarba.
Jutro mam urodziny, a tyle wizyt u lekarzy. Nie będzie czasu nawet na to, żeby usiąść. Pewnie zapomnę całkowicie o tych urodzinach, no chyba, że Niedźwiedź mi przypomni.
Nie wolno mi się załamać. Nie dam się!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz