sobota, 12 grudnia 2015

Niewiadoma.

Wczorajsza wizyta u alergologa pozostawiła po sobie wiele pytań. Na tą chwilę mamy wybrać się w poniedziałek na pobranie krwi w celu sprawdzenia mocy alergenu jaki męczy naszą Królewnę. W czwartek kolejna morfologia, już mnie to wykańcza, a co dopiero Myszkę.
Pediatra zaleciła robienie kaszek na mleku modyfikowanym. Jula bardzo zadowolona.
Nie będę się dużo rozwijać. Mam jakieś gorsze dni, oby choróbsko mnie nie złapało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz