No i po majówce, kto by się spodziewał, że tak szybko minie. Nigdzie nie jeździliśmy. Spędzaliśmy czas w domku, nawet mieliśmy gości. Ogólnie dni spędzone spokojnie. Nie ma co się rozpisywać nad majówką, bo rzeczywiście nic szczególnego się nie działo.
W środę idę znów na wizytę do lekarza, ciekawe co powie.
Rozmawiałam z babcią, szkoda mi jej, biedna się męczy, że nie może się ze mną zobaczyć. Biedulka płacze mi cały czas, chce jak najbardziej pomóc. Niech poczeka jeszcze troszkę to się zobaczymy w wakacje. Będzie radocha. Nie mogę się już doczekać aż moja rodzinka mnie odwiedzi.
Kończę notkę, bo trzeba się ubrać i wybrać do sklepu. Papatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz